
Krik Scott chciałby więcej projektów taki jak Cadence of Hyrule
Podczas wiosennego Nindies największą atrakcją był Cadence of Hyrule, czyli…
Podczas wiosennego Nindies największą atrakcją był Cadence of Hyrule, czyli Crypt of the Necrodancer polany sosem z The Legend of Zelda. Połączenie gry Indie z licencją Zeldy jest naprawdę sporym zaskoczeniem i przede wszystkim krokiem milowym dla dotychczas konserwatywnego Nintendo. Można zadać sobie pytanie, czy taki cross-over jest pojedynczym romansem Nintendo z twórcami niezależnymi? Na ten temat wypowiedział Kirk Scott znany w Nintendo of America jako „Indie Guy”.
Mam nadzieję, że to dopiero początek bliższych relacji między niezależnymi twórcami, a naszymi markami. To byłoby świetne i przyniosłoby korzyści każdej stronie.
A co wy sądzicie? Chcielibyście więcej takich cross-overów? Czy może uważacie, że marki Nintendo powinny zostać dla Nintendo? Dajcie nam znać w komentarzach!
Żródło: NintendoSoup
