RecenzjeRecenzja
RecenzjeArtykuł

Bo rozmiar kija nie ma znaczenia – recenzja Snooker 19

„Snooker 19” to gra sportowa, symulator bilardu, a dokładniej snookera,…

25 września 2019

„Snooker 19” to gra sportowa, symulator bilardu, a dokładniej snookera, różniącego się głównie tym, że zamiast bil całych i połówek mamy 15 czerwonych kul o punktacji 1 oraz 6 różnokolorowych o wartości od 2 do 7 punktów. Zadaniem gracza jest najpierw wbić jedną z czerwonych bil, a następnie którąś z tych wyżej punktowanych, która następnie wraca na swoje miejsce, aż do wbicia wszystkich o wartości 1. Gra podzielona jest na rundy, w każdej z nich wygrywa gracz, któremu udało się uzbierać najwięcej punktów.

 

 

Niemiłe zaskoczenie

 

Przyznam szczerze, że nie miałem żadnych konkretnych oczekiwań wobec tej gry, pomyślałem tylko na początku: „Ot, przyjemny symulator bilardu na Switcha, raczej nic ambitniejszego”. Jednak nie mogłem się bardziej mylić.

Pozornie prosta gra okazała się jednak bardzo trudna. Teoretycznie mamy tu do wyboru poziom trudności, lecz za wiele to nie zmienia, gdyż nawet poziom „łatwy” jest bardzo wymagający. Brakuje mi tu jakiegoś trybu wprowadzającego dla gracza, który przedstawiłby wszystkie mechaniki i dał czas na zapoznanie się z zachowaniem bil na stole. Tymczasem od razu zostajemy wrzuceni na głęboką wodę i mamy sobie radzić sami, bez żadnych wskazówek, co jest bardzo irytujące i może nas zniechęcić na samym początku. W tym miejscu sami musimy zdecydować, czy chcemy poświęcić trochę czasu na naukę mechanik, czy wolimy zabrać się za coś mniej wymagającego.

 

 

Rozgrywka

 

Sterowanie kamerą to jeden z ważniejszych aspektów w grze tego typu. Dobre celowanie jest tu kluczowe, jednak ustawienie kija w wybranej przez nas pozycji wymaga trochę czasu, gdyż gałki są nad wyraz czułe i przy lekkim popchnięciu w którąkolwiek stronę, kij nagle przemieszcza się o wiele za daleko i musimy go odpowiednio ustawiać od nowa, przez co można się naprawdę zirytować. Da się do tego przywyknąć, ale sądzę, że w ustawieniach mogłaby się znaleźć opcja dostosowania czułości gałek. Nie zawsze możemy spojrzeć na stół tak, jakbyśmy tego chcieli, więc czasem trzeba celować bardziej „na czuja”.

Fizyka rządząca bilami na stole jest solidnie zaprojektowana, widać, że twórcy postarali się w tym aspekcie, aby gra wydawała się jak najbardziej realistyczna. Kule oddziałują na siebie zaskakująco dobrze, co umożliwia przeprowadzanie skomplikowanych manewrów, które są niezbędne, żeby pokonać coraz to silniejszych przeciwników.

 

 

Oprawa audiowizualna

 

Niestety o wkładzie w grafikę nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego. Myślałem, że w tytule, w którym całą rozgrywkę spędzamy przy stole bilardowym w zamkniętym pomieszczeniu, stworzenie ładnych tekstur nie powinno być zbyt wielkim problemem, ale tutaj też się zawiodłem. Stół, kij i bile zostały dopieszczone, jednak to, co widzimy dookoła, autorzy znacznie uprościli. Postaci graczy wydają się płaskie i nijakie, bez większych emocji, a widownia zlewa się w jedną ciemną plamę. Oczywiście to nie grafika jest tu najważniejsza, ale trochę kłuje w oczy takie niedopracowanie.

O udźwiękowieniu również nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego. Właściwie to w ogóle nie można za wiele powiedzieć. Słyszymy tylko komentatora, który nie dysponuje zbyt wielkim wachlarzem tekstów, ale jednak trafnie ocenia różne sytuacje, które mają miejsce na stole oraz jakieś niemrawe pomruki na widowni.

 

 

Kariera

 

Na pochwałę za to zasługuje dobrze zbudowany tryb kampanii, w którym pniemy się po szczeblach kariery i zdobywamy (jeśli w końcu uda nam się zrozumieć, jak w to grać) przeróżne trofea. Naszym głównym celem jest zakwalifikowanie się do corocznych mistrzostw świata w Wielkiej Brytanii oraz możemy też brać udział we wszystkich turniejach rankingowych. Podczas całej „przygody” wcielamy się w jednego spośród 128 topowych graczy Snookera, lecz niestety nie mamy możliwości stworzyć własnego bohatera, więc cały czas musimy się pod kogoś podszywać.

Największym atutem tej gry, który jednocześnie udowadnia, że jednak można czerpać przyjemność z tego tytułu, jest tryb mulitplayer. Możemy grać zarówno online, jak i zmierzyć się z naszym znajomym na jednej konsoli. Takim sposobem wada odnośnie zbyt wysokiego poziomu trudności przestaje mieć znaczenie, ponieważ nasz przeciwnik będzie początkowo na podobnym do nas poziomie, więc nie będziemy spędzać całej rozgrywki oglądając, jak nasz oponent bezbłędnie wbija większość bil po naszym jednym nieudanym strzale (zdarzyło mi się to zdecydowanie zbyt wiele razy). Również online organizowane są przeróżne turnieje, w których gracze z całego świata mogą spróbować swoich sił w równej walce.

 

 

Snooker 19 to zdecydowanie nie gra dla każdego, jest raczej przeznaczona dla wąskiego grona osób, które lubią wyzwania lub są wielkimi miłośnikami snookera. Przez wysoki próg wejścia, słabe sterowanie kamerą, które czasem wręcz uniemożliwia dokładne celowanie, uważam, że dostaliśmy niekompletny produkt, nad którym powinno się jeszcze trochę popracować, aby stał się bardziej grywalny.

Podziękowania dla Plan of Attack za dostarczenie gry do recenzji.

 

 


Podsumowanie

Zalety

  • + możliwość gry dwuosobowej
  • + system kwalifikacji i zdobywania trofeów

Wady

  • - słaba oprawa audiowizualna
  • - wysoki poziom trudności
  • - ograniczona kamera

4.5

Wyświetleń: 3218

Redaktor

Szymon "Rhysand" Nowakowski

Pasjonat najnowszej Zeldy, która pochłonęła go bez reszty, miłośnik gier z wciągającą fabułą, ciekawych książek, łyżwiarstwa oraz nałogowy słuchacz muzyki. New3DS rozpalił w nim wielki uczucie do Nintendo, więc zakup Switcha był tylko kwestą czasu. Na co dzień uczęszcza do liceum, przygotowując się do matury.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *