RecenzjeRecenzja
RecenzjeArtykuł

Niech wygra szybszy – recenzja GRID: Autosport

GRID: Autosport to wyścigowa gra studia Codemasters, kontynuacja cyklu „GRID”…

3 listopada 2019

GRID: Autosport to wyścigowa gra studia Codemasters, kontynuacja cyklu „GRID” oraz ostatnia produkcja z tej generacji, której zadaniem było wynagrodzenie graczom niezbyt udanej poprzedniczki – „GRIDa 2”. Jednak nie wprowadza ona za wiele nowości, wydaje się bardzo podobna do poprzedniej części, przez co przypomina bardziej dodatek niż samodzielny twór.

 

 

Kariera

 

Naszym głównym zadaniem jest pięcie się po szczeblach kariery kierowcy rajdowego. Na początku wybieramy sponsora, który nam odpowiada, sprawdzamy jego wymagania wobec nas i rozpoczynamy swoją przygodę. Zamysł jest dość prosty: przechodzimy kwalifikacje, bierzemy udział w wyścigach, zdobywamy punkty doświadczenia i ulepszamy swoje pojazdy, by osiągać jeszcze lepsze wyniki. Do dyspozycji mamy kilka trybów, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie. W karierze możemy wybrać typ zawodów, który nas interesuje i nie jesteśmy zmuszani do brania udziału w turniejach, które polegają głównie na driftowaniu, jeśli nam to nie wychodzi lub po prostu nie mamy na to ochoty. W miarę naszego postępu odblokowujemy lepsze auta i stawiamy czoła coraz silniejszym przeciwnikom, którzy będą stali nam na drodze do zwycięstwa.

Tryb kariery może cieszyć długo lub krótko, w zależności od tego, czy podoba nam się motyw wspinania się po drabinie zawodowej i robienia ciągle tego samego, tylko z coraz lepszymi pojazdami i silniejszymi przeciwnikami. Często wyścigi są sztucznie wydłużane, co skutkuje tym, że nie jest to gra na długie godziny, bo zwyczajnie brakuje jej jakiegoś większego urozmaicenia. U mnie bardziej sprawdzała się jako krótki przerywnik między większymi produkcjami. O wiele więcej frajdy sprawiały mi krótkie sesje wyścigów niż wielogodzinny maraton.

 

 

Rozgrywka

 

Autami steruje się dobrze, nie mogę powiedzieć o jakimś przesadzonym realizmie, ale naprawdę nie jest najgorzej. Na początku trzeba się trochę obyć ze sterowaniem i zachowaniem pojazdów, ale wszystko jest do wyuczenia. Kiedy w końcu zrozumiemy fizykę, która rządzi na wirtualnych torach, wszystkie trofea będą w naszym zasięgu! Oczywiście jak już się trochę namęczymy, bo poziom naprawdę jest dość wysoki. Niektóre opcje dotyczące sterowania możemy spersonalizować, takie jak np. wspomaganie, które najczęściej mnie tylko drażniło, więc dobrze, że każdy ma możliwość dobrania opcji pod siebie, by rozgrywka była dla niego jak najbardziej odpowiednia. Ogólnie sterowanie jest proste – dodajemy gazu, wciskamy hamulec, skręcamy na boki i staramy się nie wypaść z toru, gdyż może to zniszczyć nasze szanse na wygraną. Pod przyciskiem „X” mamy dostępną możliwość cofania ostatnich kilku sekund, by nie musieć powtarzać całego wyścigu, gdy nie wyjdzie nam jakaś akcja lub gdy ktoś nas perfidnie zepchnie z toru. Oczywiście to jest opcjonalna opcja, nie trzeba jej używać.

 

 

Optymalizacja

 

Pod względem wydajności jest dobrze, rozgrywka jest dość płynna i stabilna, co jest zresztą bardzo ważne w tego typu produkcjach. Gra działa przyzwoicie, zarówno w doku, jak i w trybie przenośnym, więc nie musimy się martwić o spadki klatek. Moje ogólne odczucia są w większości pozytywne, gdyż łatwiej jest się wczuć w wyścig, kiedy auta pędzą i gwałtownie wchodzą w zakręty, a ja mogę to bezproblemowo obserwować. Jak na dynamiczną grę przystało, ruch i szybkość są dobrze odczuwalne i łatwo jest wciągnąć się w rozgrywkę.

 

 

Oprawa audiowizualna

 

Na grafikę też raczej nie ma co narzekać. Switch oczywiście nie jest najmocniejszym sprzętem, a pamiętając, że jest to port produkcji sprzed 5 lat, nie oczekiwałem tutaj żadnych pięknych czy też zapierających dech w piersiach widoków. Gra nawet daje nam możliwość dostosowania jakości tekstur, co ma bezpośrednio wpływać na naszą rozgrywkę, zwiększając płynność i komfort grania. Ja korzystałem głównie z najwyższych detali i grało mi się dobrze, nie zauważałem większych różnic w wydajności. Modele aut i tory jazdy prezentują się zadowalająco, chociaż odbiegają od najnowszego Asphalta 9 (który do tego jest darmowy). Możemy sobie nawet wybrać rodzaj kamery, który nam najbardziej odpowiada, jednak widok z kokpitu to jakiś żart. Wszystko jest rozmazane i pozbawione szczegółów, psując cały efekt. Jednak chyba zgodzimy się, że to nie wygląd jest najważniejszy w grach wyścigowych, więc myślę, że nie ma tu się do czego za bardzo przyczepić. Mimo to zawsze jest ta myśl z tyłu głowy: „mogło być lepiej”.

Z dźwiękiem również jest dobrze, powiedziałbym, że nawet lepiej niż z grafiką. Warto zaznaczyć, że dostępny jest język polski, zarówno w napisach w całym interfejsie, jak i w krótkich wypowiedziach naszych pomocników. Miła pani przypomni nam w menu na jakim etapie kariery jesteśmy i wytłumaczy wszystko po kolei, a na torze będziemy słyszeć pana, który będzie rzucał mobilizującymi tekstami, powie nam o naszej pozycji oraz o tym, ile jeszcze okrążeń zostało. Podczas wyścigów słyszymy głównie ryk silników, więc nie ma za dużo o czym mówić, ale za to w menu i przy ekranach ładowania przygrywa nam miła, energiczna muzyka, której chce się słuchać, bo idealnie wprowadza w klimat rywalizacji.

 

 

Meta

 

Ogólnie uważam, że GRID: Autosport to dobra gra. Niekoniecznie szczególnie porywająca czy przepiękna, ale gra się w nią dobrze i potrafi wciągnąć. Nie jest jakoś mocno skomplikowana, czasem może stać się trochę monotonna, ale dla prawdziwych fanów gatunku powinna być odpowiednia i w miarę zadowalająca. Nie wyznacza żadnych nowych trendów, nie ma jakichś technologicznych innowacji, ale też nie jest rozczarowaniem. Jak dla mnie ma trochę za wysoki poziom trudności, bo niektórzy chcą się pościgać dla relaksu, bez wiedzy o jak najlepszym wykorzystywaniu specyfikacji pojazdów i rodzajach nawierzchni, więc myślę, że to może ich trochę odstraszyć. Chyba, że nie przeszkadza im ciągłe zajmowanie miejsca na szarym końcu. Nawet najłatwiejszy tryb potrafi być wymagający, więc zastanówcie się czy wolicie wygrywać turnieje, czy tylko poczuć „wirtualny wiatr we włosach”.

Podziękowania dla Feral Interactive za dostarczenie gry do recenzji.

 


Podsumowanie

Zalety

  • + polska wersja językowa
  • + różne rodzaje wyścigów
  • + rozbudowany tryb kariery
  • + wiele trybów wyścigów

Wady

  • - potrafi być monotonna
  • - średnia oprawa graficzna
  • - czasem dziwne zachowania sztucznej inteligencji

6.5

Wyświetleń: 8299

Redaktor

Szymon "Rhysand" Nowakowski

Pasjonat najnowszej Zeldy, która pochłonęła go bez reszty, miłośnik gier z wciągającą fabułą, ciekawych książek, łyżwiarstwa oraz nałogowy słuchacz muzyki. New3DS rozpalił w nim wielki uczucie do Nintendo, więc zakup Switcha był tylko kwestą czasu. Na co dzień uczęszcza do liceum, przygotowując się do matury.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *