RecenzjeRecenzja
RecenzjeArtykuł

Przychodzi Baba do lekarza… – recenzja Baba Is You

„Przychodzi baba do lekarza, a lekarz też baba…”, głosi znany…

5 sierpnia 2019

„Przychodzi baba do lekarza, a lekarz też baba…”, głosi znany polski żart. Przyglądając się mu głębiej, można odnieść wrażenie, że dowcip ten miał silny wpływ na twórczość Arvi Teikari, który na początku 2019 roku wydał na świat grę Baba Is You. Jak bardzo podobny jest więc żart do gry logicznej? O tym i nie tylko przeczytacie w dzisiejszej recenzji.

 

Przychodzi Baba do lekarza…

 

Opowiem wam pewien żart. „Dwóch mężczyzn siedzi przy wspólnym stoliku w restauracji. W pewnej chwili jeden z nich zanurza dłoń w słoiku majonezu i wsmarowuje go we włosy. Mężczyzna poprawiający włosy zauważa, że siedzący przy nim towarzysz przygląda się mu ze zdziwieniem.

– Przepraszam – odpowiada – Wydawało mi się, że to szpinak.”

Jeżeli należycie do tej grupy, którą rozbawił, to najprawdopodobniej zaczailiście puentę dowcipu, odczuwając przy okazji pozytywne odczucie nazywane „śmiechem” oraz głębiej ukrytą satysfakcję. Pochodzi ona bowiem z rozwiązania swego rodzaju zagadki logicznej, jaką jest żart. Samodzielne zrozumienie dowcipu czy innej formy, której środkiem wyrazu jest humor, działa na odbiorcę bardzo budująco, wprowadzając go po części w samozachwyt oraz nagradzając dawką śmiechu, pobudzającego wydzielaniem niesamowicie przyjemnych endorfin.

 

Och! Śmiech jest bardzo przyjemny! Już nawet starożytni filozofowie nazywali żarty „łaskotaniem umysłu”. Jeżeli jednak nie przepadasz za śmianiem się, a nie chcesz, by twój mózg zarósł pajęczyną lub samodzielnie opuścił czaszkę, szukając lepszego właściciela, to Baba Is You zdecydowanie zastąpi codzienną porcję wyzwań umysłowych. I to w dodatku lepszych od odcinka Latającego Cyrku Monty Pythona.

… Oj, Doktorze! Strasznie boli mnie głowa!…

 

Baba Is You. Baba jest prosta. Spójrzcie tylko na pierwszą zagadkę, widniejącą na powyższym zrzucie. Dobrze widoczne instrukcje w rogach ekranu wyjaśniają panujące zasady. Baba to ty. Kamień można Popchnąć. Ściana Zatrzymuje. Flaga to Zwycięstwo. Poruszając naszą Babą, wyglądającą jak owieczka/królik, i przepychając kamień stojący na drodze, łatwo odnosimy zwycięstwo, docierając do flagi. Klasyk. A co, jeżeli nagle nie będziemy Babą, tylko Ścianą? Albo gdyby Flaga nie była Zwycięstwem, tylko Kamień? Te oraz inne scenariusze są jak najbardziej możliwe, gdy nasza Baba zacznie ingerować w trójskładniowe instrukcje, opisujące zasady panujące w danej planszy. Mistrzostwo!

 

… Smarowała Pani kremem?…

 

Przesuwając wspomniane słowa z zasad: „Flag is Win”, „Wall is Stop”, „Rock is Push” czy innych napotykanych w dalszych etapach, tworzymy nowe reguły, z pomocą których będziemy mogli rozwiązać aktualny problem. Gra zmusza tym samym do nieszablonowego myślenia i naginania nauczonych niedawno zasad. Nieraz trafiamy do podobnie wyglądających etapów, w których zostaje podmieniona jedna z reguł, zmuszając nas do ponownego przestudiowania problemu, co w efekcie skutkuje całkowicie nowym rozwiązaniem. Warto więc wracać do gry po krótkiej przerwie, bo z czystym umysłem dostrzeżemy elementy, na które wcześniej nawet nie zwracaliśmy uwagi.

W takcie zabawy trzeba uważać, by nie odłączyć na stałe jednego z członów wyrażenia podtrzymującego nasze życie, czyli tytułowego „Baba Is You”. Po natychmiastowym pozostawieniu samotnego „You”, nieprzypisanego do żadnej części zdania, powodujemy własną śmierć (albo bardziej utratę kontroli). W celu zabezpieczenia się przed nieumyślnym zakończeniem zabawy, umożliwiono cofanie swoich ostatnich kroków, dając szansę na naprawienie wcześniejszych błędów.

 

W grze zaprojektowano ponad 200 jednookienkowych plansz. Każdy z etapów jest wyjątkowy i niepowtarzalny, przez co uniknięto uczucia powtarzalności. Jednak co powoduje, że gra jest tak wciągająca i satysfakcjonująca? Tu właśnie naprzeciw wychodzą wspomniane wcześniej – żarty!

 

… Tak. Wysmarowałam podłogę dwoma tubkami…

 

To właśnie prostota zasad i świeżość gry przekładają się na niesamowicie satysfakcjonującą i interesującą rozgrywkę. Podobnie zresztą jak dobre żarty. Opierając się na prostych zasadach absurdu, są w stanie wykreować mały świat na krótki czas opowieści, sprzedając słuchaczowi odpowiednią ilość informacji potrzebnych do zrozumienia puenty. Baba Is You opiera się na podobnej formule. Przy pomocy kilku reguł, jesteśmy w stanie operować w jednookienkowych zagadkach, rozwiązanie których zaowocuje niesamowitą satysfakcją, okupioną kilkugodzinnym wysiłkiem naszego mózgu. Serio! Łamigłówki to istny majstersztyk! Jeżeli mieliście okazję zagrać w The Witness czy The Thalos Principle, to Baba Is You spokojnie może stać obok tych produkcji, nie odstając od nich jakością wykonania.

 

Oczywiście, trochę odstraszająca może okazać się grafika… Bardzo prosty, nawet ascetyczny pixelart oraz poruszanie się wyłącznie w dwóch kierunkach naszą Babą, z pewnością zniechęci graficznych purystów do tego tytułu. Ale spójrzmy na to z innej strony. Nie jest to gra stawiająca grafikę na pierwszym miejscu, tylko treść, jaką są bardzo dobrze stworzone zagadki. Tytuł bardzo dobrze bazuje na zastosowanym stylu artystycznym, dodatkowo umilając nasz czas przyjemną, nienachalną muzyką. Sięgając po ten tytuł, radzę spojrzeć na niego bardziej jak na zabiór multimedialnych zagadek logicznych, niż na widowisko technologiczne. No bo chyba nikt nie narzeka, rozwiązując papierowe sudoku, że poza tabelką z liczbami, nie znajdzie w gazetce horoskopu i wywiadu z Małgorzatą Kożuchowską.

…  ale w dalszym ciągu boli, gdy się przewracam.

 

Baba Is You śmiało można polecić każdemu fanowi gier logicznych. Będzie to intensywne wyzwanie, nagrodzone falami spływającej satysfakcji, kojącej rozgrzany do czerwoności mózg. Tytuł doskonale sprawdzi się na wczasowym wyjeździe, szczególnie na mobilnym Switchu, jako doskonała alternatywa dla oklepanego sudoku czy innych „wakacyjnych zbiorów łamigłówek”. Ja przy grze bawiłem się dobrze i polecam ją każdemu! Szczególnie w przystępnej dla portfela cenie.


Podsumowanie

Zalety

  • + prosta w zrozumieniu…
  • + … trudna do opanowania
  • + mnogość (prostych) zasad
  • + ogromna ilość łamigłówek
  • + wciągająca
  • + satysfakcjonująca

Wady

  • - można początkowo sparzyć się na grafice

9.5

Wyświetleń: 2870

Redaktor

Mikołaj "Syn Kury" Stryczyński

Legenda głosi, że wykluł się z jaja i od tego czasu pałęta się po świecie, ucząc się języka ludzi. Ze względu na dosyć ubogi system porozumiewania się homo sapiens, preferuje synergiczne doznania komunikacyjne, płynące z gier wideo. Poza tym studiuje, pisze scenariusze, kocha filmy i inne czynności będące czystą synekurą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *