Fani konsoli Nintendo mogą poczuć prawdziwą gratkę. Tomb Raider: Definitive Edition, czyli pierwsza odsłona rebootu legendarnej serii z 2014 roku, właśnie przeżyła tak zwanego „shadow drop” – została wydana całkowicie bez zapowiedzi w sklepie Nintendo eShop.
Gra, która pierwotnie ukazała się dekadę temu na PlayStation 4 i Xbox One jako ulepszona wersja tytułu z 2013 roku, jest już dostępna na konsolach Nintendo Switch oraz na Switch 2. Za przeniesienie odpowiada studio Aspyr, znane z portów gier na platformy Nintendo.
Tomb Raider (2013) autorstwa Crystal Dynamics to opowieść o początkach Lary Croft. Gracze towarzyszyli jej w mrocznej i brutalnej walce o przetrwanie na wrogiej wyspie, gdzie kształtowała się w legendarną łowczynię przygód. Definitive Edition chwalono za „ugruntowane” podejście do eksploracji, mocne wizualnie przedstawienie świata i intensywne pojedynki.
Pojawiają się jednak pierwsze wątpliwości. Pomimo tego, że to wydanie „Definitive”, niektóre kluczowe ulepszenia znane z wersji na PS4 zdają się nie być obecne. Najbardziej rzuca się w oczy brak zaawansowanej technologii symulującej fizykę włosów Lary (TressFX), która była jednym z wizualnych hitów tamtej wersji. Podejrzewa się, że gra została zoptymalizowana głównie pod oryginalnego Switcha, przez co utraciła część bardziej wymagających usprawnień.
Cena podstawowa gry w polskim eShopie to 72 złote. Jednak do 24 listopada trwa promocja premierowa, która pozwala na zakup Tomb Raider: Definitive Edition za jedyne 65,52 zł.
To zaskakujące wydanie budzi nadzieję, że w ślad za pierwszą częścią trylogii rebootu pójdą również kolejne odsłony: Rise of the Tomb Raider oraz Shadow of the Tomb Raider. Na razie jednak fani mogą już wrócić na wyspę Yamatai, tym razem w wersji przenośnej.