Prezydent Nintendo broni kontrowersyjnych „Game Key Card”. Dlaczego gracze ich nienawidzą?

Podczas 85. Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Nintendo prezydent firmy, Shuntaro Furukawa, stanął w obronie Game…

2 lipca 2025

Podczas 85. Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Nintendo prezydent firmy, Shuntaro Furukawa, stanął w obronie Game Key Card – formatu dystrybucji gier na Nintendo Switch 2, który od miesięcy wzbudza gorące dyskusje wśród graczy. Mimo wyjaśnień szefa Nintendo, społeczność wciąż pozostaje niezadowolona.

Podczas spotkania jeden z akcjonariuszy wyraził obawy dotyczące Game Key Card, powołując się na negatywne opinie w internecie:

Widziałem w sieci opinie, że Game Key Card są nieatrakcyjne. Martwię się, że jeśli gry third-party wydane w tym formacie nie będą się dobrze sprzedawać, to zniechęci to zewnętrznych developerów do wspierania Switcha 2.

Furukawa odpowiedział wymijająco, ale podkreślił, że Nintendo wprowadziło Game Key Card ze względu na większe rozmiary plików gier na Switchu 2:

Mamy różne metody dystrybucji gier na Switchu 2 i współpracujemy z naszymi partnerami third-party, aby zapewnić im wsparcie dla naszej platformy.

 

Choć wyjaśnienie Furukawy może brzmieć logicznie, społeczność zwraca uwagę na kilka problemów:

  1. Nie wszystkie gry wymagają dużych nośników – wiele tytułów indie czy mniejszych produkcji mogłoby zmieścić się na standardowych kartridżach.

  2. Brak jasnej alternatywy – plotki sugerują, że Nintendo oferuje developerom tylko dwie opcje: Game Key Card lub drogie 64GB kartridże, co może ograniczać wybór. O „Code in the box” lepiej nie wspominać…

  3. Niewygoda dla graczy – Game Key Card wymaga pobierania wszystkich danych, co jest problemem dla osób z wolniejszym internetem lub ograniczonym transferem.

 

Furukawa nie zdradził szczegółów współpracy z developerami, ale jedno jest pewne – Game Key Card nie znikną w najbliższym czasie. Nintendo najwyraźniej stawia na ten format jako rozwiązanie dla większych gier, pomimo sprzeciwu fanów.

Czy to wpłynie na sprzedaż tytułów third-party? Tego jeszcze nie wiemy, ale grający już teraz wyrażają obawy, że może to zniechęcić mniejszych developerów do inwestowania w Switcha 2.


Redaktor

Donat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *