Hero RecenzjeRecenzja
Hero RecenzjeArtykuł

Gwiezdny pył – recenzja Super Mario Galaxy + Super Mario Galaxy 2 (Switch 2)

Obie części Super Mario Galaxy mają oddanych fanów, którzy uważają…

7 października 2025

Obie części Super Mario Galaxy mają oddanych fanów, którzy uważają te produkcje za najlepsze gry platformowe wszechczasów. Sam zaliczam się do tej grupy, więc ucieszyłem się na wieść o portach zaprezentowanych na ostatnim Nintendo Direct. Czy warto zapoznać się z tymi tytułami? Odpowiedź jest prosta – to zależy.

 

 

 

Nie da się ukryć, że Nintendo popadło w szaleństwo, wyceniając kolekcję tak drogo, a oferując tak mało zmian. Warto jednak zaznaczyć, że nawet po tylu latach otrzymujemy do rąk fantastyczne produkcje, które są na prawdziwie galaktycznym poziomie.

 

 

 

Ponadczasowa rozgrywka

 

Udało się to osiągnąć za sprawą zróżnicowanych i kreatywnych poziomów, w których nie brakuje nowatorskich pomysłów, a tempo rozgrywki jest idealnie wyważone. Dodatkowo otrzymujemy wiele mniejszych lub większych planet, zaskakujących nowymi mechanikami. Odkrywanie tego, co ma do zaoferowania Super Mario Galaxy oraz jego kontynuacja, to czysta przyjemność. Nic dziwnego, że obie części są nazywane jednymi z najlepszych gier w portfolio Nintendo. Są to klasyki nie bez powodu, co nie powinno dziwić, gdy spojrzy się na opinie graczy oraz liczne pozytywne recenzje.

 

 

 

Co nowego w porcie? Niewiele

 

Mimo wspaniałości samych gier, mamy do czynienia z leniwym portem wieloletnich tytułów. Co w takim razie ma do zaoferowania Nintendo? Niestety niewiele. Oczywiście sterowanie zostało dostosowane do Switcha, ale nie powinno to dziwić, gdyż Super Mario Galaxy pojawiło się już wcześniej na hybrydowej konsoli Nintendo. Nowym portem jest tu w zasadzie tylko kontynuacja.

 

 

 

Sterowanie zaprojektowano tak, by komfortowo grać padem lub Joy-Conami w trybie TV oraz przenośnym. Padem da się grać, ale jest to najmniej wygodna opcja – znacznie lepiej odczepić Joy-Cony od konsoli i cieszyć się rozgrywką niczym na Wii. Według mnie najlepiej gra się w trybie przenośnym, gdyż można pominąć sterowanie ruchowe – wtedy wszystkie akcje wykonujemy za pomocą ekranu dotykowego. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że oba tytuły wykorzystują możliwość obsługi myszki. Niestety, tylko w trybie dwuosobowym, gdzie drugi gracz może jedynie zbierać kryształy i strzelać nimi do wrogów. Ten tryb jest nijaki i osoba towarzysząca będzie się nudzić, bo nie ma w nim zbyt wiele do roboty.

 

 

 

Trzeba przyznać, że Nintendo popracowało nad oprawą graficzną, ale zrobiło to tylko minimalnie. Rozdzielczość została dostosowana do konsoli, niektóre czcionki poprawiono, dzięki czemu stały się czytelniejsze, a część tekstur podmieniono na inne. Zmiany są na tyle małe, że trzeba ich szukać z lupą. Obie gry działają przez cały czas w 60 klatkach na sekundę, co nie jest niczym szokującym, biorąc pod uwagę wiek produkcji.

 

 

 

Leniwy port w zaporowej cenie

 

Nie da się ukryć, że omawiane porty to prosty skok na kasę, nieoferujący zbyt wielu nowych elementów. Wygórowana cena nie idzie w parze z nowościami, które zachęciłyby do grania osoby, które już wymaksowały te tytuły na Wii lub Wii U (w ramach wstecznej kompatybilności). Nowe dodatki są mizerne – dostajemy nowe strony w książce Rosaliny lub łatwiejszy poziom trudności, na który większość graczy nawet nie spojrzy. Otrzymujemy również dostęp do ścieżki dźwiękowej, lecz wątpię, by ktoś wykorzystywał konsolę jako odtwarzacz muzyczny specjalnie dla tego soundtracku. Tym bardziej że jest on dostępny w znacznie wygodniejszej formie aplikacji na smartfony (Nintendo Music).

 

 

 

Jak już wcześniej wspomniałem, Super Mario Galaxy oraz kontynuacja to jedne z najlepszych platformówek, jakie kiedykolwiek powstały. W 2025 roku wciągają tak samo jak kilkanaście lat temu. Abstrahując od ceny, obecnie możemy zagrać w najlepsze wersje tych gier, więc będzie to idealna okazja dla nowych graczy, by zapoznać się z tym fenomenalnym klasykiem.

 

 

 

Nie da się jednak ukryć, że cena jest zaporowa. Gdybym miał oceniać jakość samych gier, zdecydowanie otrzymałyby maksymalne noty. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że porty są bardzo leniwe i nie wnoszą nic znaczącego, ocena końcowa musi zostać stosownie obniżona. Nintendo już pokazało, że potrafi wydawać świetne remastery i remake’i (np. Metroid Prime Remastered, remake Super Mario RPG) w odpowiednich cenach. Szkoda, że w tym przypadku jest inaczej.

 

 

 

Cena w eShopie: 169,80 zł za jedną część, 297,80 zł za pakiet

Podziękowania dla ConQuest Entertainment za dostarczenie gry do recenzji.

 

 


Podsumowanie

Zalety

  • + ponadczasowa, niezwykle kreatywna i zróżnicowana rozgrywka
  • + dwie z najlepszych gier platformowych w historii w jednym pakiecie
  • + dostosowane i funkcjonalne sterowanie na Nintendo Switch
  • + płynne działanie w 60 klatkach na sekundę

Wady

  • - bardzo wysoka cena w stosunku do oferowanych nowości
  • - brak znaczącej, nowej zawartości
  • - nudny i bardzo ograniczony tryb dla drugiego gracza

7.5

Wyświetleń: 1417

Redaktor

Łukasz Jankowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *