Można stwierdzić, że rynek kontrolerów jest już wystarczająco nasycony, ale nie przeszkadza to kolejnym firmom w wydawaniu swoich propozycji. Jedną z takich marek jest Flydigi, która konsekwentnie buduje swoją renomę. Po sukcesach poprzednich modeli zaprezentowali Flydigi Vader 4 Pro, który potrafi zaskoczyć pod wieloma względami.
Skromny początek
Mimo że w nazwie produktu znajdziemy słowo Pro, opakowanie zdradza nieco budżetową naturę zestawu. W pudełku znajdziemy wyłącznie podstawę podstaw, czyli kontroler, odbiornik do komunikacji bezprzewodowej oraz najprostszy kabel USB-A do USB-C. Odbiornik jest dość spory i posiada oznaczenie modelu, co może być pomocne dla osób posiadających więcej padów od Flydigi.

Elegancja zamiast krzyku
Pierwsze wrażenia z użytkowania są bardzo pozytywne. Mimo że Vader 4 Pro wrzucany jest do jednego worka z innymi padami gamingowymi, zdecydowanie wyróżnia się stonowaną stylistyką. Nie mamy do czynienia z krzykliwym designem, lecz z eleganckim wyglądem, który został przyozdobiony delikatnym paskiem LED na froncie. Układ przycisków to klasyczny standard Xbox, którego nie można fizycznie zmienić, co może być wadą dla użytkowników Nintendo. Uwagę przykuwają analogi, które skrywają się pod delikatnym kołnierzem. Spełnia to funkcję wizualną, gdyż pad wyróżnia się z tłumu innych kontrolerów, lecz ma też istotne zastosowanie praktyczne.

Pad został zbudowany z solidnych plastików przyjemnych w dotyku. Nie jest to być może poziom premium znany z najdroższych konstrukcji, lecz całość wzbudza pozytywne wrażenie – zwartej i trwałej bryły. Sprzęt waży około 270 gramów, więc nie ciąży nawet przy dłuższych sesjach.
Innowacyjne analogi i przyciski
Największym atutem Vader 4 Pro są analogi, w których zastosowano technologię Halla, dzięki czemu są one praktycznie niezniszczalne (brak efektu dryfowania). Dodatkowo w padzie znajdziemy system Force-Adjustable, który pozwala na zmianę siły potrzebnej do wychylenia drążka. Regulujemy ją za pomocą wcześniej wspomnianych kołnierzy, które działają jak pokrętła. System jest prosty i intuicyjny – nie musimy rozbierać pada, by dostosować analogi.

Flydigi kontynuuje również stosowanie mikroprzełączników pod przyciskami ABXY, które przyjemnie klikają (nie powinno to dziwić, gdyż podobne mechanizmy wykorzystywane są w myszkach komputerowych). Na froncie dodatkowo pojawiają się przyciski Z i C, które domyślnie są zaprogramowane jako wciśnięcia analogów (L3/R3). Przyciski te, w przeciwieństwie do ABXY, działają na klasycznych membranach, a w dotyku są bardziej matowe, co w ferworze walki ułatwia ich odnalezienie. Krzyżak działa w formie dysku i zaskakuje swoją precyzją – idealnie sprawdza się w każdym typie gier.
Pełna kontrola
Kolejnym niewątpliwym plusem są bumpery oraz triggery. Bumpery działają lekko, mają krótki skok i są duże. Można klikać w różne miejsca, by je aktywować, co z pewnością jest pomocne dla ludzi z długimi palcami. W triggerach również zastosowano czujniki Halla, działają one płynnie, a z tyłu obudowy posiadają suwaki do blokady ich skoku. Dodatkowo triggery wyposażono we własne silniczki wibracyjne, które świetnie sprawdzają się w grach wyścigowych pokroju Forza Horizon.

Z tyłu kontrolera znajdziemy cztery programowalne przyciski, które są przyjemne w użytkowaniu i idealnie sprawdzą się w bardziej skomplikowanych tytułach. Ich ułożenie jest bardzo ergonomiczne i trudno o ich przypadkowe wciśnięcie.
Oprogramowanie i kompatybilność
Mimo że pad oferuje ogromną funkcjonalność, zmienić ją możemy wyłącznie z poziomu komputera. Nie ma możliwości programowania przycisków czy zmiany oświetlenia LED bezpośrednio z poziomu pada. Oprogramowanie na PC działa dobrze, ale jego czytelność pozostawia sporo do życzenia. Jednak gdy odnajdziemy się w nieco chaotycznej aplikacji, odkryjemy, że możemy zmienić wiele rzeczy – mapowanie przycisków, krzywe analogów, siłę wibracji, kolor i tryb podświetlenia LED, czy ustawienie żyroskopu.


Pad jest kompatybilny z PC, Nintendo Switch oraz urządzeniami mobilnymi opartymi na Androidzie i iOS. Sprzęt posiada baterię, która pozwala na działanie w granicach od 15 do 20 godzin. Być może nie jest to czas wybitny, ale wystarczy na kilka dłuższych sesji. Producent udostępnił do swojego pada również przydatne akcesoria (do zakupu oddzielnie). Jeśli gramy na telefonie, z pewnością przyda się uchwyt, który wpinamy w pada, natomiast w podróży z chęcią wykorzystamy dedykowane, solidne etui.


Flydigi Vader 4 Pro to sprzęt, który w swojej kategorii cenowej (ok. 300 zł) deklasuje konkurencję. W omawianym produkcie znajdziemy funkcje, których na próżno szukać u rywali w tej półce cenowej.

Kup kontroler Flydigi Vader 4 Pro
Podziękowania dla D-R-O za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.