Recenzja Samsung 55QN77F: Prawie idealny telewizor dla gracza

Czym jest Samsung 55QN77F 4K Mini LED? To nie jest po prostu telewizor. To gamingowe centrum dowodzenia, które ma ambicje zostać też domowym kinem. Gdy go rozpakowywałem, miałem mieszane uczucia. Z jednej strony cena około 3000-3100 zł za 55 cali może kusić, a z drugiej – czy taki „przystępny” model Mini LED jest w stanie zaspokoić wymagania gracza? Po dwóch tygodniach testów z konsolą Nintendo Switch 2 i wieloma grami mogę powiedzieć to: to jeden z najlepszych gamingowych wyborów w tej cenie, ale ma jeden, za to potwornie irytujący, błąd w sztuce.

Pierwsze Spotkanie

Wyjęcie 55QN77F z pudełka to czysta przyjemność. Smukła, niemal bezramkowa konstrukcja sprawia, że wygląda jak urządzenie z przyszłości. Jest niezwykle cienki, a gdy się go uruchomi, ramka praktycznie znika, pozostawiając tylko czysty obraz. To nie jest toporna skrzynia; to elegancki portal do światów gry.

Montaż to pestka, choć z jednym małym „ale”. Niestety, Samsung przewidział tylko jeden, centralny punkt montażu nóżek. Na szczęście sam proces jest banalny – klik, klik i gotowe, bez śrubokrętów i kombinowania.

Podłączenie Nintendo Switch 2 to moment, w którym pojawiła się pierwsza rysa na tym gamingowym pancerzu. Telewizor nie rozpoznał konsoli jako „Nintendo Switch 2”. W źródłach po prostu widnieje jako „HDMI 1-2-3-4”. To tak, jakbyś wsiadł do supersamochodu, a ten nie rozpoznał kluczyka. Na szczęście, po ręcznym wejściu w ustawienia portu i aktywowaniu „Xbox 🤣”, wszystko wróciło do normy. Po podłączeniu konsoli Nintendo Switch 2, na ekranie telewizora od razu pojawił się systemowy kreator konfiguracji HDR. Konsola, w porozumieniu z telewizorem, przeprowadziła nas przez proces optymalnego ustawienia wyświetlania czerni i jasności, aby zapewnić jak najlepsze doznania wizualne od samego początku. To niezwykle proste i intuicyjne, a efekt jest od razu widoczny.

Pod względem okablowania QN77F jest doskonale przygotowany na potrzeby gracza, jak i standardowego konsumenta treści i rozrywki. Do dyspozycji użytkownika oddaje aż cztery porty HDMI 2.1. Dzięki temu bez problemu podłączymy konsolę Nintendo Switch 2, PlayStation 5, Xbox Series X i jednocześnie podepniemy dodatkowo soundbar przez port HDMI eARC, nie martwiąc się o brak wolnych wejść.

System i Aplikacje: Płynny Tizen z Kompletnym Ekosystemem Rozrywki

System Tizen w tym telewizorze to jeden z jego najmocniejszych, a często pomijanych, atutów. Działa niezwykle płynnie i responsywnie – nawigacja po menu, uruchamianie aplikacji czy przełączanie się między źródłami sygnału odbywa się bez najmniejszych opóźnień czy zacięć. Ta płynność idealnie współgra z bogactwem dostępnych treści. Wszystkie kluczowe aplikacje streamingowe są dostępne na tym modelu. Bez problemu pobrałem i uruchomiłem Netflixa, Disney+, YouTube, HBO Max, Amazon Prime Video oraz Player, a także aplikacje Polsat Box Go i TVP Sport do oglądania live streamów meczów. Dzięki temu telewizor w mgnieniu oka staje się kompletnym centrum multimedialnym dla całej rodziny, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, a brak jakichkolwiek problemów z wydajnością systemu sprawia, że korzysta się z tego po prostu przyjemnie. Warto na końcu dodać, że Samsung deklaruje aż 7-letnie wsparcie systemu najnowszymi aktualizacjami.

Mózg Operacji: Procesor AI NQ4 Gen2

Wszystkie najfajniejsze funkcje tego telewizora napędza procesor AI NQ4 Gen2. To jest prawdziwy mózg całej operacji. Jego największą, codzienną zaletą jest świetny tryb AI, który analizuje zarówno Twoje otoczenie (jakie jest światło w pokoju), jak i oglądane treści, dostosowując ustawienia obrazu i dźwięku w czasie rzeczywistym. To naprawdę działa! Podczas grania w słoneczny dzień obraz był wyraźnie jaśniejszy, a wieczorem, przy przygaszonym świetle, stawał się bardziej nasycony i przyjazny dla oka. Nie muszę grzebać w ustawieniach – telewizor robi to za mnie i robi to dobrze.

Ten sam procesor odpowiada za funkcję Skalowanie AI 4K. Technologia ta, wykorzystująca aż 20 sieci neuronowych, inteligentnie konwertuje treści z niższej rozdzielczości do jakości zbliżonej do 4K. Testowałem to na starszych grach i filmach z YouTube’a. Różnica jest zauważalna! Obraz jest wyraźniejszy, bardziej wygładzony, bez typowego „pikseloza”. To nie jest cud, który zamieni 480/720p w natywne 4K, ale zdecydowanie sprawia, że takie treści są przyjemniejsze w odbiorze.

Arena Gier: Gdzie QN77F Pokazuje Prawdziwą Moc

I tu dochodzimy do sedna. Wydajność gamingowa tego telewizora jest po prostu obłędna. Przeprowadziłem testy w czterech zróżnicowanych tytułach, które sprawdzają każdy aspekt jego możliwości.

1. Cyberpunk 2077: Neonowe Night City nigdy nie wyglądało tak dobrze. Niesamowita jasność panelu sprawia, że reklamy i światła samochodów naprawdę rażą po oczach, a cienie są głębokie i pełne detali. Podczas szaleńczych pościgów obraz pozostawał krystalicznie czysty. To zasługa wybitnej ostrości obrazów ruchomych, która jest wizytówką tego modelu. Zero rozmazywania, zero ghostingu. A płynność? Perfekcyjna, dzięki…

2. Doskonalej płynności ruchu 144 Hz: To jest game-changer. Natywna matryca 144 Hz w połączeniu z Upłynniaczem Ruchu 144 Hz i FreeSync Premium tworzy trio nie do zatrzymania. W Mario Kart World, gdy na starcie wszyscy zajeżdżają sobie drogę, a ekran wypełniają efekty, mój stary telewizor by się poddał. QN77F? Śmiga dalej, oferując absolutnie gładki, pozbawiony jakichkolwiek zrywań obraz. To nie jest subtelna różnica- to przepaść. Raz się przyzwyczaisz, nie dasz rady wrócić do 60 Hz.

3. Zelda: Tears of the Kingdom: Ogromne, otwarte Hyrule wyglądają niesamowicie soczyście dzięki wysokiemu kontrastowi. Zielone równiny, mroczne jaskinie i ośnieżone szczyty mają wspaniałą głębię. Podczas szybowania na paralotni obraz jest stabilny i szczegółowy. Automatyczny Tryb Gry AI działał tu bez zarzutu, optymalizując jasność i kolorystykę pod kątem tej specyficznej gry, gdzie raz jesteś w przestworzach, a za kilka minut przemierzasz podziemia.

4. Street Fighter 6: Tutaj liczy się każdy milisekunda. I QN77F dostarcza. Input lag na poziomie poniżej 9 ms to czarna magia. Czuć natychmiastową reakcję na wciśnięcie przycisku. Wykonanie specjalnych ruchów czy kontry to czysta, techniczna przyjemność. Nie ma miejsca na wymówki – jeśli spóźnisz się z blokiem, to tylko twoja wina.

Panel Gracza: Twoje Dowództwo na Polu Bitwy

Jest to dobrodziejstwo, które pokazuje, że Samsung naprawdę słucha graczy. Panel Gracza, wywoływany jednym przyciskiem na pilocie, to twoje nowe centrum dowodzenia. Masz tu wszystko na wyciągnięcie ręki, bez przerywania rozgrywki:

• Live dane: Na bieżąco monitorujesz FPS, input lag, status HDR i VRR.
• Wirtualny celownik: Przydatny w strzelankach.
• Powiększanie minimapy: Niestety, ta funkcja w grach na Switcha 2 (Zelda, Cyberpunk) działała ułomnie – powiększała tylko środek mapy. To wina braku pełnego rozpoznania konsoli.
• Wybór Gatunku Gry: Który w szybki sposób pozwala wybrać predefiniowane ustawienia dla danego gatunku gry
• Włączanie trybu Motion Game Plus

O wiele dokładniej wszystkie funkcje dla graczy zostały opisane w recenzji telewizora Samsung S85F, który oferuje dokładnie te same opcje i ułatwienia. 

Ściemnianie HDR – Nieproszony Gość na Seansie

No i dotarliśmy do największej wady. Jednej, ale tak irytującej, że może zadecydować o zakupie. Kiedy ogląda się filmy w HDR, procesor AI NQ4 Gen2 pokazuje swoją drugą, gorszą twarz. Ma obsesję na punkcie zarządzania jasnością i, niestety, ewidentnie ma problem z rozjaśnianiem czerni HDR.

Wyobraź sobie scenę w filmie, gdzie bohater wychodzi z ciemnej jaskini na słoneczną plażę. W normalnym telewizorze obraz po prostu się rozjaśnia. W QN77F cały ekran gwałtownie „przepala” się jaśniej, jakby ktoś kręcił pokrętłem. I odwrotnie, gdy akcja wraca do ciemnego wnętrza, cały kadr nagle, wyraźnie, przygasa.

To agresywne, globalne ściemnianie jest najbardziej widoczne w naprawdę mrocznych scenach. Obraz potrafi wtedy „pulsować”, co jest niesamowicie rozpraszające i kompletnie niszczy immersję. Najgorsze jest to, że nie ma opcji, żeby to wyłączyć! Dla kinomanów, dla których wierność obrazu HDR jest świętością, to może być dealbreaker. To jak mieć superbohatera, który co chwilę się jąka.

Widoczność pod kątem: Warto usiąść na wprost

Jak to zwykle bywa w telewizorach z matrycą VA, także i tutaj kolory nieco bledną, a kontrast spada, gdy oglądamy obraz pod wyraźnym kątem bocznym. Nie jest to drastyczne zjawisko, ale jeśli planujesz oglądać filmy lub grać w gronie przyjaciół rozsianych po całym salonie, warto mieć to na uwadze. Dla osoby siedzącej na wprost ekranu obraz pozostaje nienaganny, ale widzowie z bocznych foteli mogą doświadczyć delikatnego „wypłowienia” kolorów. Jest to typowa cecha tej technologii, a nie wada konkretnego egzemplarza, ale w codziennym użytkowaniu po prostu warto zająć miejsce na wprost ekranu, aby w pełni docenić jakość obrazu.

Codzienne Użytkowanie: Solidny Ekran do Rozrywki, Ale Bez Fajerwerków

Poza graniem telewizor przez ten czas służył mi głównie do oglądania meczów piłkarskich, seriali i filmów. I tutaj moja ocena jest dość prosta: radzi sobie z tym dobrze, ale nie ma w tym żadnej magii. Dzięki wybitnej ostrości ruchu, mecze są oglądało się bardzo komfortowo – piłka podczas szybkich podań nie zamieniała się w rozmazaną plamę, a całe boisko pozostawało ostre. Jeśli chodzi o seriale i filmy, obraz jest czysty, jasny i przyjemny dla oka. Jednak poza płynnością, nie oferuje niczego, co szczególnie by zapadało w pamięć. Czarnie są dobre, ale nie tak głębokie jak w OLED-ach, a kolory – choć ładne – nie zachwycają w tym samym stopniu, co podczas grania. Wracając do głównej wady, oglądanie filmów w HDR bywało frustrujące z powodu opisanego wcześniej agresywnego ściemniania. 

Wbudowane głośniki są, niestety, typowe dla cienkich telewizorów. Brzmią płasko, bez basu, po prostu „piskliwie”. Do grania i oglądania filmów soundbar to nie dodatek, a konieczność. Na szczęście port HDMI eARC ułatwia podłączenie wysokiej klasy audio.

Dla Kogo Jest QN77F?

Samsung QN77F to telewizor o dwóch twarzach. Jego gamingowa strona jest niemal doskonała. Procesor AI, płynność 144 Hz, komplet funkcji jak Panel Gracza i FreeSync Premium oraz wybitna ostrość ruchu stawiają go w ścisłej czołówce telewizorów dla graczy. Za te aktualne 3099 zł to oferta, której trudno się oprzeć.

Jednocześnie jego filmowa strona, przynajmniej w HDR, jest kaleka przez agresywne ściemnianie, którego nie da się okiełznać.

KUPUJ, JEŚLI: Jesteś przede wszystkim graczem. Grasz w dynamiczne tytuły, sporty i strzelanki. Cenisz sobie płynność, niskie opóźnienie i inteligentne funkcje AI. Jesteś w stanie przymknąć oko na jego kaprysy podczas seansów filmowych.
ODPUSZCZAJ SOBIE, JEŚLI: Szukasz uniwersalnego, perfekcyjnego centrum kina domowego do oglądania filmów w HDR. Jesteś purystą obrazu i wiesz, że irytowałoby cię ciągłe „skakanie” jasności.

Dla mnie, jako gracza, jego gamingowe zalety są tak rozbudowane, że nie sposób go nie polecić. To wciąż jedna z najlepszych gamingowych inwestycji w swojej cenie. Po prostu wiedz, że zapraszając do domu tę gamingową bestię, musisz też zaakceptować jej jeden paskudny nawyk