RecenzjeRecenzja
RecenzjeArtykuł

Super Mario Party, czyli imprezowa gratka dla każdego?

Przygody wesołego hydraulika stały się inspiracją dla wielu produkcji z…

20 października 2018

Przygody wesołego hydraulika stały się inspiracją dla wielu produkcji z branży elektronicznej. Główną postać serii zna każdy, ale przez lata docierali do nas także inni bohaterowie. Mowa tu na przykład o radosnych grzybkach, Wario, Lugim albo Rosalinie. Cały ten pakiet znajdziemy w najnowszej odsłonie imprezowej odmiany Mario, która udała się co najmniej dobrze! Czy tak spektakularny powrót po latach jest w ogóle możliwy?

Super Mario Party na Nintendo Switch powinien przypaść do gustu wszystkim miłośnikom szeroko rozumianej zabawy. Paczka znajomych, zestaw imprezowy (wedle uznania) oraz konsola japońskiej firmy pozwolą nam spędzić długi czas przy wspólnej rywalizacji. Będzie wesoło, radośnie oraz intensywnie (niekiedy groźnie). Zestaw minigier pozwala na niekończącą się liczbę scenariuszy, a dochodzą do tego rozmaite tryby rozgrywki, które zwiększają żywotność serii.

 

Baw się i…zwyciężaj?

 

Główny tryb gry opiera się nadal na połączeniu serii minigier z formą tradycyjnej planszy, gdzie poruszamy się naszym interaktywnym bohaterem. Pozwala na wspólną rywalizację w gronie do czterech osób (podczas jednej rozgrywki). Nikomu chyba nie trzeba tłumaczyć, że zabawa offline traci swój  urok. Przeciwnicy komputerowi nie należą do szczególnie bystrych oraz przede wszystkim, ograniczają interakcję. Lepiej zatem wybierać Mario przy okazji wspólnego spotkania ze znajomymi. Wtedy emocje i gwar unoszą się w powietrzu niemal nieustannie! Każdy reaguje na dynamiczne scenariusze inaczej. A sytuacja zmienia się niczym w kalejdoskopie.

Mario Party pozwala na zapisywanie postępu gry, zatem możemy skończyć ją nieco później. Z reguły jednak intensywność przygody jest zbyt wielka, a nasza chęć poznania rozstrzygnięcia determinuje dalsze losy. Chcemy jak najszybciej dotrzeć na linię mety i wygrać…Pamiętajmy, że jedno wcale nie łączy się z drugim i nie zawsze warto się spieszyć.

 

Mały minus to bowiem system punktowania. Gdy walka jest bardzo zacięta i brakuje nam niewiele do ,,lidera wyścigu”, ostatnia minigra może zdecydować o losach rywalizacji. No właśnie, tylko może – wszystkiemu jest winny system bonifikat po skończonej przygodzie. Dodatkowe gwiazdki przyznaje się za styl, zwycięstwa, pokonane pola oraz inne niuanse…Sprawia to, że gra momentami staje się niezrozumiała dla grona imprezowiczów. Zawód potencjalnego wygranego jest nie do opisania, bo systemu premii nie da się wyłączyć w opcjach, a istotnie wpływa na losy końcowe.

 

Usprawnieniem jest za to sam mechanizm rzucania kostkami. Każda postać posiada tutaj unikalną opcję, która może nam pomóc lub przeszkodzić w końcowym triumfie. Z początku będziemy zapewne zwracać na to uwagę, ale z czasem pochłoniemy się wyłącznie wspólną rywalizacją. Często stajecie w sytuacji, w której spotykają się ze sobą dwie pary? Nic prostszego, zamiast kłótni w związku połączcie siły i kolokwialnie skopcie tyłki rywalom! Chociaż nadal nie gwarantuje to pełni spokoju, bo porażka boli podwójnie…Dla własnego dobra przemyślcie dobrze decyzję.

 

Pozostałe możliwości dają radę

 

Super Mario Party czerpie korzyści z różnorodności. Ilość minigier wynosi osiemdziesiąt (wszystkie są unikalne). Daje to spore pole do manewru oraz niekończące się możliwości. Główny tryb gry oraz kooperacyjny dodatek (2 vs 2) to jedno, ale możemy raczyć się również innymi nowinkami. Świeżością jest dla przykładu Survival River. Tutaj cztery osoby łączą swoje siły i próbują bez przeszkód spłynąć w dół rwącą rzeką. Chociaż trudności piętrzą się na każdym kroku.

 

Kooperacja jest innym rodzajem rozrywki, ale towarzyszą jej te same emocje. Musicie sobie wyobrazić gwar, który wiąże się ze złą decyzją jednej osoby. Tutaj każdy odpowiada za cały zespół, a chodzi wyłącznie o to, aby przetrwać…W takich chwilach emocje biorą górę nad chłodną kalkulacją i łatwo o błędy.

 

Motywy muzyczne również stały się ostatnio niezwykle popularne. Rytmiczna odmiana Super Mario Party nikogo nie powinna zatem dziwić. Niespotykana staje się jednakowoż lekkość, z jaką przychodzi nam sterowanie. Gra chodzi płynnie, a my nie odczuwamy opóźnień. Przy muzycznych przygodach ma to kolosalne znaczenie. Nic nie może przecież zakłócić naszego refleksu oraz poczucia rytmu. Na muzyce zna się przecież każdy!

 

 

Pro Controller odstaw na półkę

 

Sterowanie jest niezwykle intuicyjne i używa się do niego wyłącznie Joy-conów. To rozwiązanie ma usprawnić całą rozgrywkę, a także zapewnić równe szanse wszystkim uczestnikom. Pro Controller nie przyda się nam do niczego, dlatego od razu odstawcie go w kąt.

 

Grafika produkcji to barwna, żywa kompozycja kolorów. Płynne przejścia oraz animowane postacie udały się znakomicie. Spodobają się dzieciom, ale każdy z nas jest w pewnym sensie ,,wiecznie młody”. Zdradzę Wam tajemnicę, w Super Mario Party grają także dorośli…i to bardzo duża ich liczba. Niektórzy jednak się do tego nie przyznają.

 

Musimy pamiętać o tym, że ważnym elementem przygody jest interakcja. Mało jest gier na rynku, oferujących w takim stopniu emocje. Gra sieciowa nie daje nam tego, co lokalna przygoda w gronie znajomych. Dla miłośników wieloosobowych rywalizacji z dostępem do Nintendo Switch Online, twórcy przygotowali coś jeszcze. Swoisty debiut, o którym warto wspomnieć.

 

Mariothon, czyli idealny pomysł na chwilę wolnego

 

Główny tryb dostarcza nam rozrywki przez okres od 1 do 2 godzin. Tak długi czas w sferze online byłby czystym samobójstwem. Zdecydowano się zatem na kompromis i stworzono skróconą wersję pojedynku. Pięć starć oraz szereg minigier do wyboru? Brzmi znacznie lepiej i sprawdza się całkiem nieźle od strony technicznych zasad.

 

Mankamentem jest bowiem system połączenia, który sprawia lekkie zacięcia. Nie byłby to spory problem, ale zważywszy na kwintesencję rywalizacji (czyli głównie aspekt zręcznościowy), znacznie utrudnia końcowe odniesienie zwycięstwa. W pojedynkach wirtualnych znajdziemy wielu ,,wyjadaczy”. Przez drobne spadki płynności, ograniczamy nasze szanse do niemal zera.

 

Czy to wszystko, co ma do zaoferowania najnowszy Mario? Na szczęście nie. Nadal nie wspomnieliśmy o zupełnie nowych przygodach w trybie Toad’s Rec Room. Po odblokowaniu wszystkich minigier otrzymamy również inne usprawnienie. Challenge Road pozwala nam na trudniejsze, bardziej wymagające minigry. Utrudnienia pojawiają się w obrębie już poznanych pozycji, ale ich przejście wygląda zupełnie inaczej. To gratka dla prawdziwych koneserów przechodzenia pozycji ,,od deski do deski”.

 

 

Podsumowanie

 

Super Mario Party pozwala na spędzenie niesamowitych chwil w gronie najbliższych znajomych. Seria zyskała powiew świeżości i oferuje nam wiele nowości. Unikalne minigry są pomysłowe oraz angażują nasze zdolności zręcznościowe, a także analityczne. Główny tryb Mario Party przejdziemy na czterech planszach przy pomocy różnych bohaterów. Losowe rzuty kostką sprawiają, że za każdym razem będziemy spodziewać się czegoś innego.

 

Zwolennicy gry online będą zapewne zawiedzeni, ale Super Mario w tym aspekcie dopiero przeciera szlaki. Pomysł zmniejszonej liczby konkurencji oraz krótkiej rywalizacji (15-20 minut) jest dobry. Problem stanowi jednak połączenie, a także liczne problemy z płynnością. Nie ma ich przy grze w trybie lokalnym ze znajomymi, w sieci są źródłem mniejszych lub większych niedogodności.

 

Jeżeli będziemy mieli dość rywalizacji o miano ,,króla imprezy”, możemy spróbować swoich sił w drużynowym starciu albo zwyczajnie zagrać w jedną z kooperacyjnych przygód. Niepozorny spływ dostarcza ogromnej dawki emocji. Krzyki nie umilkną również w trybie muzycznym, gdzie poczucie rytmu oraz refleks, gwarantują zwycięstwo końcowe.

 

Jest jeden przypadek, gdy lepiej powstrzymać się od zakupu. Tytuł nie spodoba się bowiem miłośnikom trybu singlowego. Tutaj Mario kuleje, ale nikt raczej nie ma mu tego za złe. Zaprogramowani przeciwnicy są na swój sposób ułomni, przez co nie stanowią realnego zagrożenia. Nawet jeżeli odpalimy pozycję z myślą o solowej przygodzie, szybko z niej zrezygnujemy na poczet innych doznań.

 

Mimo wszystko przygody czerwonego hydraulika znowu dają radę. Takiej dawki zmian po prostu nie da się nie zauważyć! Słowa uznania dla twórców, starannie przygotowujących najnowszą część przygód sympatycznego bohatera. Mario cieszy, bawi, a także zapewnia odpowiedni poziom zaangażowania. Szkoda, że wszystko niweczy na końcu, gdy bonifikaty wpływają na tabelę wyników (wspomniany tryb Mario Party). Życzę Wam, abyście nigdy nie przeżyli tego zawodu, bo w pierwszej chwili poczujecie po prostu oszukani.

 

 

Super Mario Party Recenzja

 

 


Podsumowanie

Zalety

  • + duży powiew świeżości ze względu na liczbę nowej zawartości
  • + świetne pomysły na nowe tryby gry (kooperacyjny spływ do czterech osób oraz muzyczna nowość)
  • + debiut w sferze online (tryb Mariothon)
  • + sterowanie wiernie oddaje intencje graczy oraz jest bardzo intuicyjne
  • + to przede wszystkim gra imprezowa i w tej roli sprawdza się doskonale

Wady

  • - system punktacji w Mario Party jest momentami zadziwiający
  • - w rozgrywce sieciowej zdarzają się lagi, skutecznie psujące radość ze starcia
  • - to nie jest gra przeznaczona do trybu singlowego – nie uświadczymy tu zbytnich emocji
  • - poziom AI przeciwników jest bardzo niski (poza jednym wyjątkiem)

8

Wyświetleń: 4659

Redaktor

Donson

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *